czwartek, 14 maja 2009

Warsztatowe zabawy z tekstem:) czyli szalone opowiadania z naszego środowego paplania;)

Jaka jest recepta na dobre opowiadanie? Użyj słów Nina, namiętność, nitka, nóż, narzędzia, nikczemnik... Chcesz więcej:)? Rusz głową:)!!!


Namiętna Nina o nienagannej nodze wzięła do ręki narzędzia: nóż kuchenny, nożyczki wraz z nitką. Następnie udała się do nikczemnika Nogiecia o imieniu Anastazy.

Zgasło światło...

Zapadła cisza...

Tak do końca nie wiadomo kto kogo uwiódł.

Po dwóch tygodniach Nina stała się panią Nogieć o nienagannej, namiętnej nodze!


TeKa.



Do nikczemnej Niny przyszedł Nogieć masować jej nogę i Nina z tym Nogieciem zaprzyjaźniła się. Namiętnie romansowała ze swoim pacjentem. Potem temu pacjentowi dała kwiaty i pocałowała go w policzek.


Krzysztof N.



Nina nitką nogę nikczemnikowi zszywała i nóż w ręce wciąż trzymała aż tu nagle Nogieć wpada
i tak namiętnie do niej gada - czemuż to noż używasz moja mała? Ona tak mu powiedziała – nie wiem sama. Wyrzuć to narzędzie moja mała weź nożyczki byś mu nóżkę ładnie pozszywała.


Adam K.



Nina szyła nitką i obcięła nić nożyczkami. Jak siedziała ruszała nogą. Nina miała na nazwisko Nogieć. Cięła nożem chleb. W piwnicy na narzędzia nikczemny pan ją gonił, nie wiedziała i uciekła. Miała namiętny romans.


Witold Gertner



Nina nawlekła nitkę na igłę. Następnie włożywszy nóż w ręce, kroiła chleb. Później za pomocą narzędzi przybijała deski do ściany. Zrobiła w ten sposób piękną boazerię. Nie wiem dlaczego, ale później przyszedł Wojciech Nogieć. Następnie czytał ciekawą książkę (siedząc w pobliżu Niny) o pewnym człowieku, który był nikczemnikiem. Później W. Nogieć i Nina wycinali nożyczkami wycinanki z papieru. Wieczorem Pan Wojciech udał się do domu. Kolejnym dniem była niedziela, kiedy to W. Nogieć grał namiętnie w piłkę z kolegami. Przewrócił się on na boisku dlatego długo po tym bolała go noga.


M.



Nina namiętnie postanowiła sobie, że uszyje jakaś ekstrawagancko - fajną kreacje. Wymyśliła, że będzie to żakiet i spodnie. Dała zlecenie krawcowi. Zakład cieszył się bowiem dobrą renomą. Krawiec o mieniu Nogieć przyjął zamówienie. W krótkim czasie miał zrealizować zlecenie, zabrał się do roboty. Szykowała się jakaś zabawa. Nożem odciął nogawkę od spodni i przyszył ją do żakietu. Nożyczkami odciął nitkę. I wyszło nie wiem co? Romans - żart.


Tokaj T

4 komentarze:

  1. Nieźle zakręcone teksty;)!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna zabawa, prosimy częściej:)
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  3. zgadzam się z koleżanką,super

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę super!
    nieżle pokręceni z was ludzie..hehe.
    Nie jest to co prawda Kochanowski i jego fraszki ani tym bardziej Rej ale naprawdę genialnie he.he!-wielkie szacu-brawo!
    adam.k

    OdpowiedzUsuń